tak po prostu mówisz mi - zapomniałam do ciebie przyjść
ja niestety sadzę, że - zakochałaś się źle
nie wierzyłem nigdy że, tak to dotknąć może mnie
i nie tłumacz, nie przepraszaj, ja odchodzę też
cel jest daleko stąd
a noc jest zbyt krótka, by go mieć
czy ty nie możesz więc poczekać na dzień,
a znajdzie się
masz jeszcze kilka lat -
wystarczy ci to, by ustawić się
jej spojrzenia są na tyle wymowne-
wystarczą ci
tak po prostu mówisz mi - zapomniałam do ciebie przyjść
ja niestety sadzę, że - zakochałaś się źle
nauczyłem kochać się zbyt bezgranicznie teraz wiem
taki układ nie sprawdza się w beznadziejność wpędza cię
Mój cel jest daleko stąd
a noc jest zbyt krótka, by go mieć
czy ty nie możesz więc zrozumieć dziś mnie
opamiętać się
masz jeszcze kilka lat,
wystarczy mi to, by naprawić cię
lecz twe spojrzenia są na tyle wymowne,
wystarczą mi
Cel jest daleko stąd,
a nocą tak bardzo chce się żyć
ty przeczekasz to
i nie oddzwonisz, nie powiesz nic
dasz jeszcze jakiś znak
- pozorny uśmiech starczy mi
wiesz, że teraz dni,
nawet lepiej płyną mi
---------------------------
W plastikowym mieście ludzie z sylikonu
Plastikowe ulice i parki
I parki
Plastikowe kobiety
Plastikowe kobiety
Plastikowe kobiety
I my
I zaznaczyć trzeba, że mówią tak, twierdzą tak
Plastikowe kobiety
Plastikowe dzieci
Plastikowe sny
I Parki
I my
I my
W mieście z widokiem na czołową stronę magazynu, genetyczna tożsamość
Genetyczna tożsamość
Genetyczna tożsamość
I my
W mieście z widokiem na czołową stronę magazynu, genetyczna tożsamość
Genetyczna tożsamość
Tryumfuje
Genetyczna tożsamość
Tryumfuje
Genetyczna tożsamość
Genetyczna tożsamość
Genetyczna
Tożsamość
----------------
Dzisiaj proszę cię zaślepiaj mnie
Bardzo proszę wejdź, lecz nie błogosław mnie
Nie nie nie nie wybielaj mnie
Bo ja nie napisze nic
Na ławce miłości wyznanie
I serca nie skroję
Za bardzo się boję
I nie wyślę ci ust 1000 razy
Bo ctrl i C i ctrl i V
To jak może wiesz
Nie ja też
Nie ja też
Nie ja też
Nie ja też
Tym razem proszę cie nie - nie trenuj mnie
Jutro proszę bądź, lecz nie dotykaj mnie
Nie nie nie nie przygarniaj mnie
A ja nie napisze nic
Na ławce żadne wyznanie
I serca nie skroję
Zbyt długo się boję
I nie wyślę ci ust 1000 razy
Bo ctrl i C i ctrl i V
To jak może wiesz
Nie ja też
Nie ja też
Nie ja też
Nie ja też
Nie potrafię już nawet zaprzeczyć
Nie potrafisz już nawet skłamać
Nasza miłość zagubiła się na skrzyżowaniach i rondach miast
Nie potrafię już nawet zaprzeczyć
Nie potrafisz już dobrze skłamać
Nasza miłość zagubiła się na skrzyżowaniach i rondach miast
-----------------
Carlos
Jakoś tak dzisiaj dziwnie czuje się
Jakoś tak jakbym z nikim nie chciał być
Dziś rano zjadłem śniadanie, poszedłem do pracy
Pracuje na pierwszej zmianie
Jakoś tak dzisiaj dziwnie czuje się
Jakoś tak jak bym z nikim nie chciał być
Nie myślę w ogóle
Nie myślę w ogóle
Nie myślę pracuję
(Tak w ogóle, tak w ogóle to mam to gdzieś)
Dzisiaj, dzisiaj, dzisiaj, dzisiaj
Nie mogę wyjść na spacer, nie mogę zrobić zdjęć
Pracuję, pracuję, pracuję
Jakoś tak dzisiaj dziwnie czuje się
Jakoś tak jakbym z nikim nie chciał być
Jakoś tak dzisiaj chęci na nic mam
Nie myślę i nie funkcjonuję
(Jakoś tak, jakoś tak dzisiaj wszystko ignoruję)
--------------------
Wyścig złudzeń
dziś znów stanąłem na starcie wielkiego wyścigu,
otaczają mnie spojrzenia
patrząc na nie natychmiast zmniejszam obroty istnienia
obserwują nas marzenia
patrząc na nie natychmiast zmniejszam obroty twojego istnienia
widzę nas pod kołami
widzę nas w przestworzach
i rażonych gromem
uciekamy stąd wspinając się pod chmury
i stajemy na krawędzi czekając
które pierwsze powie start
które pierwsze powie skacz
które pierwsze powie dziś
które pierwsze powie skacz
które pierwsze powie dziś
widząc nas pod kołami
widzę nas w przestworzach
i rażonych gromem
uciekajmy stąd wspinając się pod chmury
i zostańmy na krawędzi czekając
które pierwsze powie start
które pierwsze powie skacz
które pierwsze powie dziś
które pierwsze powie skacz
które pierwsze powie dziś
I choć pragnę by dogonili nas,
zostawili na wieki, to nie da się tak
Mknij proszę cię dziś mknij
mknij proszę cię jedyny mknij
mknij proszę cię już tylko mknij
dalej zabierz mnie
Szepczesz mi i pędzę oszałamiająco
wbrew wszystkim moim przekonaniom
najbardziej przeciw tobie
najbardziej przeciw mnie
mknij proszę cię już tylko mknij
dalej zabierz mnie
dalej zabierz mnie
--------------------------
Zawładnęłaś mną chwilą piękną
Posiadłaś moją głowę w sekunę
Odsłoniłaś moje skrywane wnętrze,
Już nie widzę bez ciebie dzielenia istnienia
Już nie widzę dzielenia istnienia
Już nie widzę, nie widzę
Dlaczego więc tak szybko szepczesz mi, że musisz ode mnie odejść,
Dlaczego więc znowu mówisz mi coś w co sama nie wierzysz,
Nie wierzysz
Nie wierzysz
A dookoła jest szary świat, który wciągnie cię,
Gdy wyśliźniesz się z moich rąk
A dookoła jest prosty świat i on przeniknie cię
Gdy odsuniesz mnie na bok
Zawładnęłaś mną przez chwilę - piękna
Posiadłaś moją głowę już na zawsze
Przypomniałaś mi moje dawne pragnienia
Już nie widzę bez ciebie dzielenia istnienia
Już nie widzę dzielenia istnienia
Już nie widzę, nie widzę
Dlaczego więc na dźwięk słów twych na mojej twarzy śmiech ?
Chyba nigdy nie dowiemy się, co tu na prawdę jest źle. ��..Źle��..źle
------------------
Tak mało
Jest z nim bo tak mało wie
jest tu bo tak stało się
jest tak bo nikt nie chciał jej
bo wybrało samo się
bo pooddala łatwo się
Nie tak miało przecież być
Nie tak miało przecież być
Nie tak miało być
ta gra tworzona przez świat od dna
tak ustawicznie wciąż daje jej znak
że jej decyzje nie mają nic wspólnego,
nic wspólnego
z tym co będzie
tak gna i targa nią ciągle strach
a wybór przychodzi przeważnie sam
i nie ma na to wpływu przemyślanie,
przemyślanie wszystkiego
wciąż
Dzień w dzień w transie budzi się
Nie wystarczy tylko chcieć
nie wystarczy tylko mieć
Czy przegrała życie swe?
Czy przegrała już życie swe?
Nie tak miało przecież być
Nie tak miało przecież być
Nie tak miało być
Jest z nim bo poddała się
jest z nim bo tak miało być
jest z nim bo tak mało jeszcze wie
jest z nim bo tak mało jeszcze wie
No comments:
Post a Comment